Uwielbiam :-)

Kiedy ujrzałam te kolczyki po raz pierwszy po prostu oszalałam. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wydawały mi się tak piękne i jednocześnie tak skomplikowane że nie sądziłam iż będę w stanie kiedyś sama je wykonać. A jednak ... Z czasem, kiedy coraz lepiej posługiwałem się czółenkiem coraz częściej wracałam do nich myślami. Aż w końcu nadszedł dzień, kiedy stwierdziłam że podejmę wyzwanie :-)
Dokładną instrukcję ich wykonania można znaleźć na YouTube. Pierwsza część znajduje się tutaj, a druga część tutaj
A tak przy okazji dziękuję Ci Anna Maranta za udostępnienie twojego wzoru.
Moja wersja prezentuje się tak

Jak większość moich frywolitkowych prac także i te kolczyki wykonane są z kordonka Aida 10 i koralików w odcieniach brązu.

Kwadratowo mi :-)

Kolczyki według tego wzoru były już prezentowane na moim blogu ale w kolorach czarnym i złotym. Można je obejrzeć Tutaj. Tym razem postanowiłam zrobić je w srebrze. Do ich wykonania użyłam koralików Toho 11 w kolorze czarnym oraz Miyuki w kolorze srebrnym. Pierwszy raz pracowałam z Miyuki i obawiałam się trochę czy jakością nie będą odstawały od Toho, ale moje obawy okazały się niepotrzebne. Jak dla mnie Miyuki dorównują Toho pod każdym względem.

A oto efekty mojej pracy

Koralikowe wkrętki

Kilka osób prosiło mnie, żebym zrobiła bardzo małe dyskretne kolczyki, w końcu więc się za to zabrałam. Całkowicie improwizowałam przy ich tworzeniu, ale myślę że końcowy efekt jest zadowalający. Kolczyki są zrobione z koralików Toho 15 i umocowane na sztyftach w kolorze złota. Niestety, bardzo mały wybór kolorystyczny Toho 15 nie dał mi poszaleć i musiałam się ograniczyć do kilku kolorów.

A oto pierwsze moje wkrętki:

Kolejne prezentują się następująco

Frywolitkowa mała czarna ;)

Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami bransoletką, która powstała jakiś rok temu. Wykonana jest metodą frywolitki czółenkowej z czarnego kordonka Aida 10 oraz koralików w odcieniach brązu. Bransoletka jest lekka, wygodna i ładnie układa się na ręce.
Filmik pokazujący jak ją wykonać możecie zobaczyć Tutaj
Według mnie, żeby ją zrobić trzeba mieć już pewną wprawę w robieniu frywolitki, dlatego nie polecam jej osobom które swoją przygodę z frywolitką dopiero zaczynają.

A tak prezentuje się moja bransoletka:

Koralikowe kwadraty:-)

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam te kolczyki od razu się w nich zakochałam. Wykonane są ściegiem cubic RAW, który według mnie nie należy do najłatwiejszych i nauczenie się go zajęło  z mi trochę  czasu, ale uważam że było warto. Do ich zrobienia użyłam koralików Toho w kolorach czarnym i złotym w rozmiarze 11.Tutorial pokazujący jak je wykonać​ krok po kroku znajdziecie pod tym linkiem http://zaika19721.forum2x2.com/t2082-topic
Kolczyki pięknie się prezentują , są lekkie i wygodne. Długość kolczyka to ok 3,5 cm bez bigla.

Koralikowe trójkąty !

Dzisiaj chciałabym pokazać moje pierwsze kolczyki zdobione wyłącznie z koralików. Kolczyki są naprawdę łatwe do zrobienia o ile ma się już chociaż niewielkie doświadczenie w pracy z koralikami.
Tutorial znalazłam pod tym linkiem  http://blog.pasart.pl/2014/05/22/kolczyki-piramidki-z-koralikow-toho-kurs-bizuterii/#more-8562
Przyznaję, że na początku nie szło mi rewelacyjnie, ale wynikało to z mojego niedoświadczona i braku wprawy. Sam kurs jest bardzo dobrze zrobiony, wszystko jest dokładnie krok po kroku wyjaśnione.
Na początek wzięłam sobie jedynie dwa kontrastowe kolory, żeby było mi łatwiej. Do ich zrobienia wykorzystałam pomarańczowe toho 11 które idą środkiem, oraz czarne toho 15 do zrobienia boków oraz tyłu. Efekt, według mnie, wyszedł całkiem zadowalający.

Do zrobienia kolejnych kolczyków użyłam już trzech kolorów i sama wymyśliłam wzór. Tym razem użyłam toho 15 w kolorach czarnym, beżowym i złotawym, oraz toho 11 w kolorze czarnym. A oto efekty mojej pracy

A tak prezentuje się tył kolczyka :

Biała perła!

Ta frywolitkowa bransoletka jest bardzo efektowna, chociaż jej wzór nie jest bardzo skomplikowany. Trafiłam na nią przeglądając Pinteresta i od razu mnie zachwyciła. Była taka delikatna, dziewczęca i romantyczna, a ja uwielbiam takie rzeczy. Autorka udostępniła do niej wzór na stronie Intatters. Niestety, strona już nie istnieje więc nie mogę podać linka.
Przyznam się, że zaczynałam tę bransoletkę kilka razy i dopiero koło 5 razu udało mi się ją skończyć. Problemy nie wynikały z trudności wzoru ale z jego powtarzalności. Kiedy już byłam znużona pracą bardzo łatwo dochodziło do pomylki, a że nie miałam jeszcze wielkiej wprawy we frywolitce to moja praca szła do kosza bo nie umiałam jej uratować.
Należę jednak do ludzi opartych i kiedy coś mi nie wychodzi zabieram się do pracy od nowa z jeszcze większą determinacją:-) Tak też było i tym razem i jestem teraz dumną posiadaczką tej cudownej bransoletki.
Dodam jeszcze że do jej zrobienia jak zwykle użyłam kordonka Aida (tym razem białego nr 15)oraz pereł w rozmiarze 8 mm.